Kappa 2.0 VIS+LPG - szarpanie w zakresie 1500-1800rpm

[warren78]

Jak zwykle kolejny problem z kappa:(
Tym razem objawy są inne....pomijam fakt, iż nadal brzydko odpala...ale do rzeczy!
Na jałowym biegu łapie czasami falowanie( i tu od razu mówię że nie ciągnie żadnego lewego powietrza). Silniczek krokowy lekko tak jakby bzyczy-niczym linie wysokiego napięcia po deszczu.
Dodatkowo w zakresie 1500-1800 łapie kangura...tak jakby przerywa, ale tylko przy utrzymywaniu tych obrotów lub przy b delikatnym wkręcaniu na obroty-jeśli robi się to szybko zmiany i przerwy są nieodczuwalne.
Dodatkowo zmieniłem czujnik położenia wału korbowego (zbędnie gdyż poprawy nie ma).
Cewki wydają się być dobre gdyż po odłączeniu którejś z nich silnik traci na kulturze pracy, świece również wyglądają jak by mogły jeździć dalej.
Masy dodatkowe są pociągnięte, na rozrusznik i VIS-a.
Nie wiem na co zwróci uwagę, proszę o pomoc, może ktoś z was miał podobne objawy?!
Wspomnę tylko, że tak się dzieje na benzynie jak i na gazie, tylko na benzynie jest to nieco mniej odczuwalne.

[matias21]

przepływomierz ?

[NajMlodszyM]

Podobnie mam z Dedrą 1.8 16v do tego problem z odpalaniem kiedy silnik jest zimny....u mnie "Kangur" traci wigor, kiedy silnik jest nagrzany. Rzadziej się to zdaża i skoki są mniejsze.

Pozdrawiam

[blejku]

Dzieje sie tak zawsze? czy cieply czy zimny?

Czy to sie objawia jak gdyby ktoś zamykał i otwierał przepustnice czy ze tak powiem szybsze jak gdyby nie palil jeden gar?
Warto by było podłączyć komputer.
U mnie dzialo sie cos podobnego w momencie jak przekombinowałem z ustawieniem czujnika położenia przepustnicy i tez cuda sie dzialy jak zawor obejsciowy byl za bardzo odkrecony.
Jaka instalacja gazowa?
Jak objawia sie problem z zapalaniem?
Pytam bo u mnie tez robia sie cuda powoli od jakiegos czasu i...zaczynam od regulacji zaworow a pozniej zobaczymy

Pozdrawiam

[warren78]

Nie bo jak rozumiem gdy by były objawy ala otwieranie-zamykanie przepustnicy to bym to odczul na obratach silnika. Jeśli chodzi o tego kangura to powiedzmy na stałym 1700rpm na z początku delikatnie szarpie, a jak dłużej przetrzymam go na takich obrotach(czyli jakies 15sec od zaobserwowania szarpnięć)to zaczyna tak skakać jak by się całe auto miało rozwalić;/
Komputer nic mi nie pokazał-zero błędów (tylko raz napisał"obwód czujnika położenia wału korbowego)Czujnik wymieniony objawy nadal te same.
Zapala słabo-jak postoi 2 dni to od 1 razu, natomiast jeśli jest jerzdżony i postoi(20min) czyli przestygnie po jeździe to muszę go kręcić z 4 razy, a jak już odpali to potrafi zgasnąć bez gazu, i odczucie jest takie jak by sie zalewał. Nie wiem czy to nie czujnik temp(spr go we wt i opisze) Fachowcy powiedzieli że przyczyna jest taka że chyba nie podaje iskry z początku-i tu była diagnoza czujnik położenia wału korbowego,ale wymiana nic nie pomogła.
Problem pojawia się zarówno na benzynie jak i na gazie(instalacja IV generacji BRC)
P.S
a jak się ustawia/reguluje czujnik położenia przepustnicy?

[blejku]

nie wiem jak wyglada dokladnie przepustnica u ciebie ale u mnie w 2.0 16v bez vis`a jest przykrecany na 2 srubki i sa tzw fasolki do przekrecenia go. Ale cos mi sie wydaje po opisie ze to jednak nie to. No i musi byc podpiety komp na bieżąco przy regulacji wiec moze lepiej tego nie ruszac narazie.
Moze byc problem z zasilaniem ecu i dalej cewki..plus jak postoi napiecie na aku spada itd itd...
jednym z objawow ktore ja mialem to czy po przekreceniu kluczyka kiedy czysci sie vae i pompa paliwa nabija cisnienia nie przygasaja przypadkiem kontrolki od ECU i jak pamietam cisnienia oleju. u mnie byl przygrzany bezpiecznik od ECU w komorze silnika. Z niego tez zasilana jest cewka zaplonowa , pompa paliwa i kilka dupereli.
jesli szarpanie i na gazie i na benz to raczej...zaplon..hm
kable zaplonowe rozumiem sprawne.. Czy tam jest uklad z rodzialaczem? czy sa 4 cewki?
Jesli rozdzielacz to sprawdzilbym jeszcze i dokladnie wyczuscil rozdzielacz - lubi sie wytrzec szczotka srodkowa np.
Ja mam jednak odwrotnie.. kiedy jest zimny pali dosc niechetnie..ale tylko raz..pozniej caly dzien dobrze. szukam caly czas usterki

[Melf]

Podaj jeszcze bardzo ważną informację- Jaki rocznik tej kappy. Ew sprawdź, czy masz przepustnicę elektryczną, czy mechaniczną. Dodatkowo, kiedy wymieniałeś świece i filtr powietrza.

Gdybyś był w Warszawie i chciał się podłączyć innym kompem, to daj znać.

Miałem ostatnio napad błędów ECU-> przepustnicy i przepływomierza i okazało się, że problemem był regulator napięcia alternatora. Po regeneracji alternatora nie ma żadnych błędów. Przy czym zaznaczam, że ładowanie było dobre i alternator nie dawał żadnych oznak zużycia... przynajmniej dopóki regulator nie rozleciał się do końca.

[warren78]

2.0 VIS 1997 po 1 lifcie autko, natomiast przepustnica u mnie jest mechaniczna(linka z pedału gazu).Jeśli chodzi o świece to mam założone chyba te od turbo 3elektrodowe (na starych świecach 2 elektrodowych sytuacja wyglądała identycznie).Jeśli chodzi o ciśnienie pompy paliwa to jest wzorowe(ostatnio sprawdzane w warsztacie). Mam 5cewek gdyż to 2.0 nie w turbo były tylko 5cylindrowe.
Autko jeśli postoi 2 dni to pali na tzw cyk! 1sec kręcenia i działa.

Melf jeśli chodzi o twój trop to sprawa ma się następująco. Rok temu miałem przygodę życia, wracając z nad morza padło mi ładowanie w aucie. Myślałem ze to alternator, wyjąłem go pojechałem do elektryka, sprawdził go i powiedział że jest super. Oczywiście jak już był na stole to wymienił mi regulator napięcia. A przyczyną braku ładowania był brak masy. Po tej przygodzie pociągnąłem 2 dodatkowe.
Jeśli chodzi o błędy na kompie to wyskakiwały u mnie 3, przepływka, krokowy i obwód czujnika położenia wału korbowego. Wykasowali je, podjechałem za 2 dni i powtórzył się tylko położenia wału korbowego. Czujnik wymieniłem ale nadal to samo;/
Ciągle walczę i nadal nie wiem co zrobić z tym fantem:(

[mucha1984]

Witam.
Temat trochę stary ale postanowiłem go odświeżyć. Posiadam Kapiszona 3.0 + LPG i mam podobną akcję co kolega. Przy obrotach około 1500 - 1800 obrotów szarpie lekko autem. Powyżej jest już ok. Z tego co zauważyłem to gdy silnik jest jeszcze zimny jest trochę lepiej. Z góry dzięki za odpowiedzi.

[warren78]

To prawda na zimnym jest lepiej. Jako ciekawostkę powiem że jakiś rok temu padł mi termostat(przyciął się) i zagotowało auto co spowodowało strzelenie uszczelki pod głowicą. Jak się okazało było by to i tak kwestią czasu gdyż po zdemontowaniu jej okazało się iż jest cała skorodowana. Sam ze znajomym robiłem remont silnika i widziałem tą głowicę(była piękna) ale jak się okazało to płyn-koncentrat do chłodnic spowodował takie spustoszenie, i co ciekawe na szlifie powiedzieli mi że nie ja pierwszy miałem taką przygodę z płynem do chłodnicy. Temat skończył się na wymianie głowicy gdyż starej nie opłacało się napawać i szlifować.
Ale wracają do tematu szarpania, po złożeniu silnik chodził pięknie i nawet nie szarpał ale po kolejnych 10tyś/km problem powrócił;/ Nie mam już pomysłów na tego kangura....

[mucha1984]

A cewki sprawdzałeś? Ja u siebie zrobiłem porządek z cewkami i problem zniknął...

[Rapeek]

Warto jeszcze sprawdzić "fajki" ,końcówki które nachodzą na świece parcieją i tam jest przebicie.

[warren78]

nawet ostatnio jakieś podmieniałem...nie wszystkie ale problem nie znikł ;/

[niedźwiedź]

Witam. Rozumiem że problem nadal nie rozwiązany, więc podłączam się do tematu. Moje auto to Kappa 2.0 20 vt 99.r b+g objawy dokładnie takie same, jak u kolegi warren78 przy delikatnym dodawaniu gazu przy obrotach 1500-1800 obroty nagle spadają i silnik zaczyna przerywać (efekt podobny do wypadania zapłony) przy gwałtowny dodaniu gazu tego efektu nie ma, do tego najczęściej podczas manewrowania silnik gaśnie. Tak jak u autora tematu przerywanie bardziej odczuwalne na gazie .Podzielę się swoimi spostrzeżeniami i tym co do tej pory zrobiłem (nadmienię, że w dalszym ciągu nie uporałem się z problemem). Auto mam stosunkowo niedługo, bo od marca tego roku, problemu z początku nie zauważałem na benzynie, tylko na gazie uznałem więc, że to wina instalacji wymieniłem filtry fazy ciekłej i lotnej zero poprawy . Pojechałem więc do kolegi gazownika na regulacje. Po regulacji zero poprawy . Kolega gazownik stwierdził, że to wina sterownika od gazu, bo to stara instalacja (Akme z 2005r) zainwestowałem więc 700 pln na nowy sterownik wraz z wiązkami (stag 300 isa2). Po montażu nowego sterownika wraz z okablowaniem, kalibracji wtryskiwaczy gazowych,regeneracji reduktora, wymianie dysz na 3 mm (były 4 mm) zero poprawy. Zacząłem jakiś czas jeździć na benzynie i zauważyłem, że usterka też się pojawia tylko jest mniej odczuwalna. Zmierzyłem ciśnienie sprężania 11 barów na każdym cyl. Ok tydzień temu wymieniłem rozrząd (wałek ssący przestawiony o ząb), po wyminie żadnej poprawy. Z racji urlopu dwa dni temu zacząłem grzebać przy przy przepustnicy, na pracującym silniku odłączyłem kostkę od czujnika położenia przepustnicy i ku mojemu zdziwieniu problem zniknął . Uszczęśliwiony faktem, że znalazłem usterkę poszedłem spr. koszt tego potencjometru, podczas poszukiwań (z natury jestem sceptykiem) naszła mnie myśl, że to zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe. Poszedłem więc do auta pogrzebać dalej i oczywiście nie pomyliłem się przy odłączaniu kostki od potencjometru wyłącza się zawór sterujący zmiennymi fazami (wymacałem ten fakt ręką); idąc tym tropem podłączyłem kostkę do przepustnicy i odłączyłem od zaworu, usterka również zanika. Przepraszam, ale trochę mnie poniosło z tym pisaniem lecz nie spocznę, aż się z tym nie uporam. Do sedna mam trzech podejrzanych potencjometr, zawór lub wariator. Pierwsza i ostatnia opcja są najbardziej optymistyczne: potencjometr to koszt między 80-150 zł w zależności od producenta, zawór ciężko dostępny koszt ok 800 zł, sam wariator też nie tani, ale są oryginalne zestawy naprawcze za ok 30zł + przesyłka . Mam nadzieję, że choć trochę naprowadziłem na jakiś trop i liczę na jakieś sugestie. Ja zacznę od potencjometru jego wymiana jest najmniej inwazyjna. Jutro go wymienię i dam znać jakie efekty.

[niedźwiedź]

Niestety wymiana potencjometru nic nie pomogła