Bedąc teraz w Berilnie wygnerowałem chwile na obejrzenie tego autka.
Niestety autko stoi w tureckim komisie wraz innymi szmelcami(ogolny stan reszty aut)
Niestety turek nie umiejąc się pozbyć auta rozsprzedał ją na części.
Sprzedał:
-lampy przód
-atrapa
-lampy tył
-fotele i kanape
-poduche kierownicy
-brak migaczy
Auto stoi na flaku teraz juz na tyle komisu między drzewami.
Jednak moim zdaniem jest do idelane auto na dawce.
Silnik ze skrzynią kompletny, podobno ma tylko 130 tys km nakulane.
Alusy prawie w idealnym stanie ale brudne, tarcze nawet nie specjalnie pordzewiałe.
Co lepsze karoseria bez większych śladów rdzy i burchli na czesc wierzchniej.
Nie wiem co z podłogą bo nie dało się pod nią zajrzeć. Ogolnie całkiem pozytywne auto jak na wrak wygladające.
Teraz najciekawsze...cena na aucie 1500 ojro w necie 1000 ojro, mi facio powiedział, ze za 700 odda.
Na pytanie czy jest poważny zdebial, a kiedy mu powiedziałem, ze mogę dać 200 euro zakończył rozmowe.
Moim zdaniem, gdyby podjechac z laweta auto jest to wyrwania za 200 ojro.
Chociaż mial na placu starego civica na którym wisiała cena 1990 ojro
Przy odrobinie checi mozna ja uruchomic, albo wykorzystac czesci.
Jako ciekawostke i kąsek dodam, że autko ma cały kpl zderzak łącznie z prawą narożnikową lampką...


Wiem też iz auto stoi tam przynajmniej dwa lata jak nie więcej.
Lancia Thema 3.0 V6