brygadzista1 pisze:Pewny mechanik o którym mówisz to zapewne Argenta tak? Przyznaję słyszałem od kilku osób pochlebne opinie na jego temat więc faktycznie jest "pewnym" mechanikiem a nie jakimś niedouczonym łamagą z warsztatem w stodole. A tak na serio to po co drążysz temat? Masz jakąś urazę do niego? Potrzebujesz kubła zimnej wody żeby ochłonąć? LKP ma to do siebie że ludzie odnoszą się do siebie z szacunkiem a jak już ludzie nie darzą się sympatią to nie obrzucają się błotem publicznie. Tyle z mojej strony.
Hubert, nie chcę wywoływać awantury ale mi rzeczony "pewien kolega" spier...

skutecznie dwa samochody, więc w przyszłości, możesz śmiało z tymi pozytywnymi opiniami zestawić kilka negatywnych...
...dlaczego kilka

Bo nie ja jeden wyrażam opinię negatywną ale też kilku innych Forumowiczow/Klubowiczów, jeśli chcesz dowiedzieć się kto, zapraszam na PW.
Co do tego "warsztatu w stodole", to nie widziałem obecnej lokalizacji, więc się nie wypowiadam. Wiem tylko, że "drzewiej" różnie z tym bywało...
Najlepiej zaś będzie jak sam pojedziesz, zlecisz kilka poważnych napraw w Lanciach (bo klocki to, za przeproszeniem, byle morus-czarnomordy umie w stodole wymienić a z poważnymi naprawami, to i fachowcom od tej marki idzie jakoś gorzej) i wtedy sam wyrobisz sobie własną opinię.
Serdecznie pozdrawiam.
Ps. mnie osobiście właśnie dwóch warszawskich "specjalystóf łod Lanczy", skutecznie zraziło do posiadania auta tej marki. Na serwisowanie starego kapcia w ASO nie stać mnie ani moralnie ani mentalnie a "posiadany" obecnie park maszynowy megane/MB/astra, mogę naprawić w każdym z moich O.K. Serwisów, szybko, tanio i skutecznie...
...a o trudnościach mam meldowane po wykonaniu zadania a nie k...

pińcet telefonów w trakcie naprawy "Olek, przyjedź, bo musisz coś zobaczyć w Twojej Lancii"...
...a na miejscu, "Paczaj jake świce czarne, chiba czeba wymienić"
