

Żeby cię dobić - powiem , że "wynalazek" ten był już montowany w normalnej, drogowej wersji Delty I ! A to nawet nie lata 90 , tylko 80 ...Jam_Belfegor pisze:Automatic suspension control - jak to działa? Spotkałem się z tym pierwszy raz w najwyższej wersji Delty II HF 2.0 16VT i zaciekawił mnie ten patent. Ciężko mi sobie wyobrazić w latach 90tych możliwość wpływania na twardość zawieszenia (no może poza Citroenami z hydropneumatycznymi zawieszeniami) Ale taki wynalazek we włoszczyźnie? Co co chodzi? Bo mi to spać nie daje
Rozwiązanie było stosowane przez koncern Fiata już w latach '80 (164, Thema, Dedra...). Całość składa się z amortyzatorów i centralki. Amortyzatory mają wbudowane zawory które regulują przepływ oleju a tym samym zmieniają twardość. Kierowca może wybrać interesujący go tryb pracy lub pozwolić elektronice dobrać twardość zależnie od prędkości i przeciążenia. W gruncie rzeczy to dość prosty układ. Wielu innych producentów stosowało podobne rozwiązania. Części zamienne są niedostępne. Regeneracja z teorii jest możliwa ale brak jest oficjalnych części zamiennych i danych dotyczących ustawień. Ale jeśli chcesz to mam namiar na kompletne, sprawne używane komplety do Delty w cenie 1200-1500 zł.Jam_Belfegor pisze:Automatic suspension control - jak to działa? Spotkałem się z tym pierwszy raz w najwyższej wersji Delty II HF 2.0 16VT i zaciekawił mnie ten patent. Ciężko mi sobie wyobrazić w latach 90tych możliwość wpływania na twardość zawieszenia (no może poza Citroenami z hydropneumatycznymi zawieszeniami) Ale taki wynalazek we włoszczyźnie? Co co chodzi? Bo mi to spać nie daje
A z tym to bym polemizował ... - Jeżeli oczywiście porównujemy rozwiązania z tych samych lat .dawidson pisze:Z tym co stosował Citroen ma to mało wspólnego. Moim zdaniem rozwiązanie Francuzów jest bardziej wyrafinowane, lepsze.
Prawdopodobnie masz na myśli słynne siemesowskie wiązki elektryczne stosowane w XMach. Stosowane były nie tylko w układzie zawieszenia i faktycznie gremialnie się psuły. Remedium to wymiana całych wiązek.schab pisze:Wiem , że w późniejszych autach ( np. XM ) próbowali temu zapobiegać przez zastosowanie elektroniki, ale skutkiem ubocznym była straszliwa awaryjność - właśnie układów elektronicznych !
Chyba jednak nie byłohorses pisze:Ostatnio na ebay były nowe amortyzatory do tego rozwiązania, ale chyba jeden przedni i jeden tylny, za jakieś niewielkie pieniądze.
.... no cóż jesli jednak były to ciekawi mnie co oznacza w tym przypadku zwrot "...za jakieś niewielkie pieniądze...",dawidson pisze:Chyba jednak nie byłohorses pisze:Ostatnio na ebay były nowe amortyzatory do tego rozwiązania, ale chyba jeden przedni i jeden tylny, za jakieś niewielkie pieniądze.
"... I guess it's just the way I'm wired."
Znam sprzedawcęhorses pisze:Był, jedna sztuka nowa. Coś około 200-300e. Nie zapisywałem linka bo nie było mi to potrzebne.