

Pozdrawiam

... w mojej K 3,0 wymieniłem łożysko półosi nie niszcząc pierścienia. Ponieważ łożysko wymieniałem w zeszłym roku dlatego nie do końca pamiętam wszystkich szczegółów ale najprawdopodobniej stare łożysko rozciąłem a następnie przy użyciu dwóch młotków wolno acz systematycznie wybiłem tulejkę. Z jej ponownym "wciśnięciem" nie było już tak wielkich problemów. Pasowanie tej tulejki nie jest tak ciasne jak w przypadku półosi całkowicie lub częściowo obciążonych dlatego dwa młotki powinny sprawę załatwić.matfiej pisze:Jak zdjęć to łożysko, zablokowane jest jakims pierścieniem, który mimo grzania, szarpania, młotkowania nie chce zejśćPozostaje chyba cięcie, ale boje się że uszkodze półośkę szlifierką podczas cięcia. Jak to zrobić żeby było dobrze
![]()
Pozdrawiam
... szczerze powiem to nie wiem, ponieważ nie udało mi się jeździć K lub Thesis z uszkodzonym/zużytm łożyskiem ale .... właśnie to samo robię w przypadku mojej Thesis. Udało się zdjąć łożysko razem z pierścieniem oporowym bez rozcinania łożyska a tym bardziej pierścienia. Łożysko SNR AB 40838 o wymiarach 45x68x14, kulkowe, jednorzędowe, zwykłe. Łożysko o przebiegu 200.000 km (udokumentowanym) niestety w stanie już "grzechotkowym" czyli głośnym. Jak znam życie to wytrzymałoby jeszcze pewnie kolejne 100.000 km ale stan "grzechotki" w szybkim tempie przeszedłby w stan trzeszczącej starej betoniarki. Pierścień oporowy łatwo da się wrzucić z powrotem uprzednio nieco go podgrzewając ..... do jakieś 200 stopni celsjusza.