To mój pierwszy automat - niejako "wymuszony" okolicznościami, ale jestem z tego powodu przeszczęśliwa, że automat się u mnie pojawił - w innych okolicznościach nie byłoby o tym mowy...
biegi przerzucane są na wyższych obrotach w trybie sport
Przy E to troszkę ponad dwa tysiące, przy nie-E dooohobrze ponad dwa tysiące, prawie trzy, słychać ten silnik i zbiera się lepiej. Generalnie to Musa mnie uspokoiła...

nie da się muzyczki nerwowo i szybko szybko, a jak próbuję po staremu to ona okoniem staje

i dobrze, bo tak spokojniej to zaczyna mi bardzo odpowiadać - nie żebym jechała na autostradzie 70 ;p, pojechałam kawałeczek 150 żeby zobaczyć jak wygląda wytłumienie i ogólnie (tylko ciii bo wiemy ze tam tylko 140 można)
no ale jak kiedyś "po staremu" zapodałam to wyglądało to tak: ruszałam z jedynki, błysk 2000 obrotów i to minimalne zwolnienie no to ja gaz do dechy i ten kick down mnie zszokował... lepiej mi wychodzi bez tego E ruszanie na tych dwóch krytycznych skrzyżowaniach
dziękuję ślicznie za odzew!!!