Dzisiaj pytanie trochę inne niż zwykle- wiem, co się popsuło, ale nie wiem dlaczego, a chciałbym uniknąć powtórki w przyszłości. Ale po kolei:
Ponad rok i 30k km temu, niestety podczas pobytu za granicą, coś zaczęło w aucie stukać. Okazało się, że winien był lewy przegub. Warsztat spisał sobie VIN, zamówił część, ale gdy zgłosiłem się po odbiór, powiedzieli, że dostali nie taką jak trzeba, za długą albo za krótką (niestety nie pamiętam dokładnie) i musieli zamówić inną

Miesiąc temu i 1000km temu wymieniłem sobie sprzęgło, koło dwumasowe i dyferencjał.
Parę dni temu rano pod autem zauważyłem niewielką plamę czegoś tłustego. Zaniepokojony sprawdziłem wszystkie płyny pod maską (olej, chłodniczy, hamulcowy, wspomagania) i widząc, że wszystko ok, stwierdziłem, że to nie z mojego. Zapomniałem niestety o jednym bardzo ważny płynie w aucie...

Pojechałem na zakupy i gdy ruszałem z parkingu coś zaczęło stukać w aucie. Zatrzymałem się, obejrzałem całe auto, zajrzałem pod spód, nic nie znalazłem, ruszyłem dalej. Niestety jedno skrzyżowanie dalej auto przestało jechać tj. silnik kręci, sprzęgło odpuszczone, koła się nie kręcą. Laweta, warsztat, podnośnik. Od razu było widać, że lewa półoś częściowo wysunęła się ze skrzyni, i stąd wyciekło nieco oleju. Ponieważ nie pracował cały wielowypust (ten który wchodzi do skrzyni) to w końcu go ścięło i auto się zatrzymało. Mechanika poza tym zadziwiła osłona przegubu, która jest jednolicie okrągła, a nie taka "rzeźbiona" jak w JTD. Sam przegub jest masywniejszy i osłona od JTD którą mieli na stanie nie chciała na niego wejść. Niestety rozładowała mi się wtedy komórka i nie mam żadnych zdjęć.
I w końcu dochodzę do mojego pytania: okrągła osłona jest chyba od benzyny- możliwe, że Francuzi wepchnęli mi niepasujący przegub i dlatego półoś była krótsza i wysunęła się? Ale to dlaczego wypadła dopiero po 30k km? Czy też przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej? Bo jeszcze rozumiem, że wieloklin mógł się zużyć, ale dlaczego półoś się wysunęła sama? Przecież żeby ją wyciągnąć w warsztacie trzeba się przyłożyć.
Pierwszy raz spotkałem się z takim problemem, szukajka niestety nie wyrzuciła mi niczego pomocnego w takim przypadku, będę wdzięczny za jakieś pomysły. Na razie auto mam uziemione i czekam na używaną półoś, ale chciałbym wiedzieć, czy nie powtórzy się coś takiego w przyszłości. Z góry dzięki.