
Temperatura wróciła do normy po przejechaniu iluś tam kilometrów i powtórnym zgaszeniu i zapaleniu silnika.
Są różne typy świec żarowych i przez to prędkość ich nagrzewania się...z reguły w starszych autach przed 2000r grzeją się dłużej a po 2000r krócej a nawet dosłownie włączą się na sekundę i już zagrzały a inne pół minuty i dopiero. Też zależy jak bardzo zimno w komorze spalania jest, jak bardzo zimno na dworzu, ile świec grzeje itd itp. Takie moje przepuszczenia z moich doświadczeń z dieslami na przełomie 15 latJarek_Jarecki pisze:no właśnie - u mnie cały czas grzeją bardzo krótko - mam wrażenie jak by w ogóle tego nie robiły...a auto odpala bez najmniejszego kaszlnięcia...
hmmm może jestem przewrażliwiony??