Strona 1 z 1

Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:20
autor: freeq7322
Czesc wam,

moze opisze historie mojej teresy, wiem ze ludzie na forum a szczegolnie w dziale Thesis dziela sie roznymi historiami na biezaco, ja raczej naleze do tych osob 'bardziej skrytych'. Czas wiec na otwartosc, teraz albo nigdy ;)

Moja historia z Teresa zaczela sie w 2016 roku kiedy osobiscie sobie ja sprowadzilem z kraju w ktorym przez wiele lat mieszkalem czyli z Belgii. Zakupilem ja dosyc okazyjnie i juz wtedy wiedzialem ze bedzie to swego rodzaju 'projekt' na ktory mialem odlozone troche grosza.

Na dzien dobry walka ze skrzynia biegow ktora nigdy nie zostala do konca wygrana, nawet po zakupie fabrycznie nowej skrzyni biegow i fabrycznie nowego korpusu elektrozaworow z ASO. Skrzynia przeciagala z 2-3 i sporadycznie 'pykala' przy wbijaniu wstecznego, dokladnie tak samo jak moja poprzednia 'uzywana' niby 'niesprawna' skrzynia.

Potem byla walka z zawiasem, jakoze wyznaje zasade - kup wszystko, wymien wszystko to tak tez zrobilem. +/- 25 tys km temu wlecial zestaw nowych wahaczy z ASO, nowych amortyzatorow (tak fabrycznie nowych), koncowki drazkow stabilizatora, +/- 8 tys temu fabrycznie nowa maglownica (bo moja poprzednia miala delikatny luz), 800 km temu fabrycznie nowa pompa wspomagania, 5-6 tys km temu pospawane kolektory wydechowe bo cykaly na zimnym, dwie nowe oryginalne sondy lambda, zregenerowany alternator, itd itd itd. Wszystko mam na fakturach.

Thesisa po calych tych zabiegach nadal jezdzila troche jak woz drabiniasty, byla twarda i kazda nierownosc drogi czulem pod dupskiem. Koniec koncow czyli 100 km temu wlecialo 5 fabrycznie nowych czujnikow (a zepsute byly dwa jak sie okazalo) i woz zaczal sie prowadzic jak marzenie.

Czujniki wymienilem wlasnymi rekami, wsiadlem i w koncu cieszylem sie Thesisem takim, jakim zawsze chcialem zeby byl..przez 100 km..bo..strzelil pasek rozrzadu wymieniany 28 tys km temu. Ktoras z rolek paska wielorowkowego szwankowala co nie zostalo wykryte na czas (a pasek wielorowkowy byl wymieniany 500 km temu), pasek wielorowkowy strzelil tak niefortunnie, ze dostal sie za krecace kolo pasowe i na dolne male kolo zebate paska rozrzadu przez co PACH i samochod stanal.

Silnik jest teraz po remoncie, tak jak i po piaskowaniu i malowaniu sanek, regeneracji sprezarki klimatyzacji, rozrusznika itd itd. Nie bede tu operowal kwotami ale sa dosyc...przerazajace.

Zaczynam sie zastanawiac teraz...co jeszcze moze sie przytrafic i powiem szczerze ze zaczyna mnie to meczyc chociaz lubie to auto i mam do niego sentyment. Jedyne skazy na nim to jeden drobny purchelek na przednim blotniku, widoczny dopiero po przejechaniu po nim palcem, i kolejny na tylnych drzwiach. Powoli chcialem dlubnac w zawieszeniu tylnym (ktore jeszcze jest dobre ale nie tak jakbym chcial) i przez 2 lata zebralem 3 wahacze, nowe i oryginalne na tyl zeby sobie je tam kiedys wymienic jak uzbieram wszystkie ale nie wiem czy jest dalej w tym jakikolwiek sens.

Wiecie, nie razi mnie to ze klamka sie zatnie, nie razi mnie zepsuty podnosnik szyby - bo to pierdy, to moge wybaczyc.

Chyba jednak nadszedl czas zeby sie jej pozbyc i w momencie kiedy pisze to zdanie, ciary mnie przechodza ile kasy zostalo wladowane zeby teraz sprzedac ja za 1/3 kwoty ktora wlozylem, ale coz. Po 3 latach odzywa sie rozsadek i przy spalaniu rzedu 20 litrow w miescie zima, samochod staje sie ogromnym obciazeniem budzetu.

Dlatego tez powaznie sie zastanawiam nad jej sprzedaza, za dyche napewno jej nie oddam, juz wole zeby stala i rdzewiala na moich oczach. Myslalem o wystawieniu jej za kwote 18-19 tys zlotych z czesciami ktore zostana a jeszcze troche tego mam.

Jak myslicie, jest to kwota do zaakceptowania biorac pod uwage to ze na kazda pierde mam paragon czy fakture?

Ciekaw jestem co o tym myslicie.

Pozdrawiam i zycze wam aby wasze Teresy sprawowaly sie nienagannie.

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:33
autor: proxima86
a co to za Tetris?Jaki motor?v6?

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:34
autor: boczek NS
Pisze przecież w podpisie.

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:35
autor: freeq7322
Proxima,

tak, piekne busso v6

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:36
autor: boczek NS
By kolega pokazał może to cudo!!!

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:36
autor: proxima86
freeq7322 pisze:Proxima,

tak, piekne busso v6
Może jakieś zdjęcia zapodaj?Żeby było widać czego chcesz się pozbyć.

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:40
autor: freeq7322
Zapodam wam zdjecia w ciagu dwoch najblizszych tygodni, silnik juz siedzi w budzie i chodzi jak zloto ale jeszcze jest troche rzeczy do poskladania.

Temat zalozylem jak narazie z czystej ciekawosci co wy myslicie o tym co napisalem, na sama mysl o sprzedazy cos mi sie robi :roll:

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:44
autor: proxima86
Pokaż jakieś foty z przeszłości,ciężko jest coś doradzić-sprzedawać czy zostawić,kiedy nie widać z czym masz dylemat.
Nie wierzę że nie masz zdjęć

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka


Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:45
autor: Maniak
freeq7322 pisze: 16 lut 2019, 18:40 Zapodam wam zdjecia w ciagu dwoch najblizszych tygodni, silnik juz siedzi w budzie i chodzi jak zloto ale jeszcze jest troche rzeczy do poskladania.

Temat zalozylem jak narazie z czystej ciekawosci co wy myslicie o tym co napisalem, na sama mysl o sprzedazy cos mi sie robi :roll:
To nie sprzedawaj.....prześpij się......przemyśl....zostaw
Ja mam jedną Kappę ,,w Złocie,, i jak pomyślę ile serca i PLN.ow w nią trzeba wpakować.......ale wpakuję
Narazie zbieram nowe graty🤔

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:53
autor: freeq7322
Proxima,

widzisz, nie mam zadnego zdjecia. Jestem dosyc 'aspoleczny' w internecie i nie 'chwale' sie tu i tam ;)

Zdjecie mam kazdego dnia jak wygladam przez okno, na zywo.

Mamy deal co do tych zdjec, jak tylko odbiore moja Terese to strzele kilka zdjec.


Maniak,

wiem, doskonale o tym wiem ale zaczynam sie jej poprostu troche bac i nie chce jezdzic z mysla, czym jeszcze mnie zaskoczysz Teresko.
Mowie, z kazda pierda moge zyc, z kazda pierda przez ktora auto mi nie stanie na srodku drogi chociaz z drugiej strony zrobila mi to dopiero pierwszy raz :|

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 18:59
autor: Maniak
Nie bój się auta......pokochaj ją jeszcze raz......żebyś wiedział z iloma Lanciami już zdradziłem swoją ślubną to byś nie myślał o sprzedaży tak doinwestowanej Theresy

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 19:00
autor: boczek NS
Maniak pisze: 16 lut 2019, 18:59 Nie bój się auta......pokochaj ją jeszcze raz......żebyś wiedział z iloma Lanciami już zdradziłem swoją ślubną to byś nie myślał o sprzedaży tak doinwestowanej Theresy

Popieram zdanie kolegi : ok2 :

Re: Thesis - utopiony zakup

: 16 lut 2019, 19:22
autor: proxima86
Potraktuj Thesisa jako auto do kościoła,na piknik z rodziną,wyjazdy w góry,na mazury lub nad morze
A na codzień jeździj czymś bardziej pospolitym.
Ja właśnie tak podchodzę do sprawy i niewobrażam sobie żeby tłuc Terese dzień w dzień.
Tych aut jest bardzo mało a poczekaj jeszcze 5lat i zostanie 20% tych co są na rynku,reszta pójdzie na złom,części lub na kurnik.
Kiedy wrócę do Pl na stałę to kupię sobie np.alfę 159 w dieslu i będę tłukł a Lancia pod kocyk.

Wysłane z mojego Swift 2 X przy użyciu Tapatalka