witam!
jak wszystkim wiadomo Kapiszonki 2.0 i 2.4 cierpia na nieuleczalna chorobe panewek ktore to lubia sie obkrecic. Zastanawia mnie tylko jedno bo w 2.4 czesciej sie slyszy o padneitych panewkach.Jak to sie ma z silnikami 2.0? Czy z racji mniejszego obciazenia nie trapi je tak ta choroba?
a Kapiszony to niby bezawaryjne?Obracajaca sie panewka walu przy przebiegu 150-200 tysiecy to jakis naprawde glupi zart.I to jest dopiero niska jakosc...inne mniejsze i wieksze awarje to juz typowe dla makaronow...
pwoiem tak.to co ma zrobione juz u siebie Kozi OBOWIAZKOWO uzupelnic wzmacniaczem i Subwooferem...wystarczy sam Sub pod wzmacniacz.nie poznacie samochodu...
niewiadomo jakie ekstra glosniki podlaczone pod samo radio to zawse bedzie go..o
Wujek twoj silnik 3.0 24v i silnik 2,5 24v ze 156 to jest jedno i to samo...jedyna roznica to ta pojemnosc... (analogicznie 2.0 i 2.4 w Kapiszonie) wiec jest to silnik z lat 90-tych jeszcze z modelu 164 w ktorym byly silniki 12v i 24v :D co do uszczelniaczy to co nigdy ci nei nawalily?normalna rzecz...
ojj Panowie fiat to fiat...jakos podobna czy Alfa czy Lancia jeden pies...nie mowiac juz o Deltach,Dedrach i reszcze tipoplytowych...no oprocz wnetrz (troszke lepsza jakosc) to to samo przeciez...