Lybra - kontrolka EOBD, zepsuty termostat

[mmilon]

ja odpaliłem... przy dwóch spalonych świecach żarowych i -20 na Maślicach:) trwało to co prawda 10 min, ale się udało. Jutro umówiłem się na wymianę kompletu świec i mam nadzieję, że to pomoże

[Sebastian]

ja odpaliłem... przy dwóch spalonych świecach żarowych i -20 na Maślicach:) trwało to co prawda 10 min, ale się udało.

Ja przezornie przed zimą wymieniłem komplet świec (któraś mi się spaliła - kontrolka zaczęła złowieszczo migać), sprawdziłem/podładowałem małym prądem akumulator i wymieniłem wszystkie filtry - jak do tej pory (odpukać w niemalowane) Lybra nie ma głupich pomysłów żeby nie odpalić z rana.

A tak BTW - w bagażniku wożę pozostałości oleju po wymianie (wchodzi 5,5 litra, więc zawsze zostaje pół butelki na ewentualne dolewki) - w tych temperaturach nawet 5W40 miał kłopoty z "wylatywaniem" z przechylonej butelki

[barth71]

Jaki błąd - P0128 - uszkodzony termostat może wygenerować taki błąd
Złącze obd2 czy jak wolisz Eobd w Lybrze jest
Czy w tym roczniku jest już system obd2 nie mam pojęcia, trzeba sprawdzić w dokumentacji czy z Bosch Unijet EDC już był
Jak pisałem jedynym sensownym rozwiązaniem jest diagnostyka choć przy tych temperaturach przy uszkodzonym termostacie jest duża szansa na taki błąd
Najprościej zrobić "tuning tekturkowy" na chłodnicę i parę dni do czasu wymiany termostatu dojeździć.
Pozdrawiam .[/quote]

Oczywiście jak zwykle niedokońca prawidłowo zinterpretowane kody błędów. Zacznijmy od tego że jak do tej pory nigdy nie spotkałem się z zarejestrowaniem takiego błędu w samochodach z uszkodzonym termostatem, poprostu nigdy. Natomiast weźmy pod uwagę wariujący czujnik temp. silnika który nigdy nie przekroczy danej temperatury np. 80 stopni i wywali ten błąd i co wymienimy termostat i ***. A przy uszkodzonych czujnikach lub nawet kipeskiej masie na silniku lub sterowniku rózne cuda sie dzieją. Zatem każdy kod nalezy traktować indywidualnie.
Pozdrawami

[m4riusz123]

Witam panowie
Ja miałem podobne przeboje.
Wsiadałem do samochodu na parkingu zapaliłem odśnieżyłem (-7) wszytko przejechałem jakieś 5-6km zaparkowałem pod sklepem wiadomo zakupy itp zajęło mi to jakieś 30 min wracam pakuje zakupy, siadam i ot to kreci nie zapala no i kontrolka o której tu mowa sie świeci próbowałem jakieś 5-6 razy zapalić i nic. No to trochę podłamany i wystraszony(co to mogło być) dzwonie do kumpla aby mnie holował do domu. Po około 15-20 min przyjechał miedzy czasie zajrzałem pod maksie sprawdziłem olej ect.
Kolega pyta co tam sie urodziło no mowie nie pali i chcąc mu udowodnić kręcę kluczykiem a tu Lucyna zapala i to obrazu on śmiech ja ogłupiałem. No nic jakoś przebolałem sprawdziłem w domu instrukcje forum itp.
Następnego dnia sprawy nie było normalnie paliła po postoju tez a tu nagle w czasie jazdy zapaliła sie lampka i silnik zgasł na szczęście po około 2-3 min zapalił.
Co sie dzieje z moja Lucyna jak ma takie objawy ?

[Simon]

moja sie zapala i gaśnie na zmiane.
Przy ostatnich mrozach zapalała się prawie codziennie w drodze do pracy. Po południu gasła. No nic - termostat już przyjechał z Łodzi i czeka na wymianę - zobaczymy co to da.