Dedra - gaśnie silnik na zimno

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - gaśnie silnik na zimno

Post autor: aro » 08 lip 2007, 11:33

Witam!

Odrazu pisze, że prawdopodobnie, bo problem ten nie wystepuje zawsze i niejestem pewien czy to własnie jest zwiazane z ładowaniem, tylko po dłuższym postoju auta i gdy silnik jest zimny, ale do rzeczy: już trzy razy dedra zgasła mi po dłuższym postoju, udało mi sie nią przejechac tylko 1 km potem poskokała zaświeciła sie kontrolak ładowania, a wszystkie inne zgasły (na moment przed zgasnieciem silnika). Próbowałem ją przełączaj (jak już czułem że zgasnie) na LPG, ale zachowywała sie tak samo, wiec problem ten wystepuje na benzynie jak i na LPG. A teraz jak to sie dzieje: Zapalam silnik i do tej pory wszystko OK, daje pierwszy bieg i tu zaczynaja sie juz problemy - zaczyna szarpac, ale po mocniejszym dodaniu gazu nabiera obrotów i wrzucam dwójke i narazie wszystko jest OK, no to wrzucam trójke i tu jest pies pogrzebany!!! Nagle silnik zaczyna tracic moc, obroty spadaja, predkos spada, choc daje juz gaz do podłogi, ale i to nie pomaga. Ostatnio poratowałem sie tym, że jak juz zauważyłem zblizającze sie zgasniecie silnika, to wrzuciłem na luz i mocniej przegazowałem i jak ręka odjął. Nagle auto szło normalnie. A jeszcze pare dni temu, to zgasło mi na trójce, myślałem że już nie zapali, ale po ok. minutowym postoju zapaliła i też jechała już normalnie. Co to może byc. Dodam, że akumulator był wymieniany ok 6 miesiecy temu i tak sam od siebie przeczysciłem i przesmarowałem wazelina klemy, ale nic to niedało. Problem objawia sie tylko na zimnym silniku, przeważnie po dłuższym postoju, na dodatek przed samoistnym zgaszeniem silnika zapala sie na chwila kontrolka ładowania, a potem już silnik gasnie.
POMOCY!!! Co moge zaczac rozbierac, lub inaczej - co moge juz kupowac innego: alternator, pasek klinowy, moze gdzies przeczyscic masy, moze którys z przewodów jest do d**y????
Wybaczcie za tak długi esej, ale krócej sie niedało. Mysle ze to chyba wszystko. :D
Z góry wielkie dzieki!
Ostatnio zmieniony 04 paź 2008, 13:04 przez aro, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Moglaj
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 526
Rejestracja: 06 wrz 2006, 0:00
Lokalizacja: wroclaw/olkusz

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: Moglaj » 08 lip 2007, 12:19

Moim zdaniem to ładowanie nie ma nic do tego, bo jakbys nie miał ładowania to i tak bedziesz dalej jechał tu prędzej coś z (komputerem)albo czyms innym,ale jak dla mnie to na pewno nie ładowanie.
Była lancia dedra 2,0tds ,Teraz lancia lybra 2,4 jtd

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 08 lip 2007, 14:54

Też pomyślałem, że to komp wariuje. Nawet odpiołem kleme, ale to pomogło tylko na ok 500 km.

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 07 sie 2007, 22:07

Ma ktoś jeszcze jakies inne podpowiedzi, gdzie ewentualnie szukac usterki? Może jakiś czujnik?

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 14 sie 2007, 8:06

Drodzy lancisci pozwólcie, że troche posmuce :D

Wpadłem na pomysł, czy to czasem sonda lambda nie daje złych informacji do kompa przez to, że mam rozerwany (dosłownie) mozna powiedziec, że praktycznie niemam łącznika elastycznego, bo to on znajduje się przed sondą lambda i przed katem.
Może to miec coś wspólnego.

Awatar użytkownika
makek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 698
Rejestracja: 24 sty 2005, 0:00
Lokalizacja: Bełchatów

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: makek » 14 sie 2007, 11:08

"aro" pisze:Też pomyślałem, że to komp wariuje. Nawet odpiołem kleme, ale to pomogło tylko na ok 500 km.
Jak pomogło na 500km to kierunek jest dobry, spróbowałbym jazdy (po resecie ECU) tylko na Pb, albo po jakimś czasie kontrola błędów na komputerze.
Sama plecionka, lub jej brak, o ile układ jest szczelny, nie ma wpływu na pracę sondy/silnika.

Zapalająca się kontrolka to napewno brak ładowania?

Awatar użytkownika
wujek
Odszedł od nas na zawsze
Odszedł od nas na zawsze
Posty: 958
Rejestracja: 03 maja 2005, 0:00

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: wujek » 14 sie 2007, 22:13

Witam,
Proponuję pooglądać dolot i podciśnienia.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 15 sie 2007, 8:32

"wujek" pisze:Witam,
Proponuję pooglądać dolot i podciśnienia.
Pozdrawiam
Wujku - Jeżeli byłbyś łaskaw rozwinąc tą myśl, to byłbym ci bardzo wdzięczny.

Ale, żeby nie wprowadzac ludzi w błąd, to takie coś dzieje sie tylko jak silnik jest zimny (tak do 60 C, później już tego nie zaobserwowałem) i gdy auto postoi pare godzin, bo jak odpalam i jest ciepły to wszystko jest OK.

Awatar użytkownika
wujek
Odszedł od nas na zawsze
Odszedł od nas na zawsze
Posty: 958
Rejestracja: 03 maja 2005, 0:00

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: wujek » 15 sie 2007, 19:57

Witam,
Gdy silnik zimny to jest bardziej podatny na zakłócenia pracy wynikające z nieszczelności zarówno układu dolotowego jak i wydechowego.
Może przygasać, "strzelać", szarpać - dlatego warto posprawdzać, czy któryś z wężyków podciśnień przy korpusie wtrysku nie jest pęknięty lub nie jest ukruszony króciec itd. Nieszczelność wydechu, szczególnie na odcinku kolektor - pierwszy tłumik (katalizator) dokładnie oszuka sondę lambda i, w konsekwencji, ECU.
Nie traktuj tego jako panaceum - to "wariacje" na temat ew. usterki.
I, podobne zakłócenia (nie powinny być bardzo zależne ode temperatury), może dać wadliwy kontakt masy silnik-akumulator.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 16 sie 2007, 10:03

Dzięki Wujek :wink:

Postaram się wszystko posprawdzac, to co napisałeś. Jeżeli już się uporam z usterką to dam znac :D

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 04 wrz 2007, 19:50

Wracając do tematu:

Nadal mam mały problem ze swym autkiem, ni jak niedaje mi się rozgryzc :?

Wymieniłem łącznik elastyczny, bo była w nim dziura jak pięsc :P i owszem auto zaczeło lepiej chodzic, ale problem pozostał.

Mam jeszcze jedno sprstrzeżenie. A mianowicie jak tak szarpie to może raz strzelic gazem i wtedy po obudowie filtra powietrza, no to chyba mam strzescie bo mi nie strzeliło jeszcze :P

Akumulator naładowałem w wolnym czasie.

Sprawdziłem cały wydech i rzadnej dziurki (przy pracującym silniku) tak samo dolot posprawdzałem i nic. Wszystko tak jak kiedys.

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Dlaczego jak ruszm daje 1 (tak od 2 - 3 tys/obr), zmiana na 2 bieg (czasami uda się jeszcze przełączyc na 3), daje gazu i czuje ze auto słabnie, cisne pedał gazu już prawie do końca a auto stoi, silnik ledwo chodzi, w pewnym momencie wszystkie kontrolki gasną, a na moment zapala się kontrolka od ładowania i gdyby nie szybkie wrzucenie luzu i dosc mocne przegazowanie auto, to silnik by zgasł. Pare razy mi tak zgasł, ale czekam ok. 2 minutki i silnik zapala się bez problemu i znów mozna jechac.

Odpięcie klemy pomaga na jakieś 500 km.

Gadałem z ojcem, co kiedys nią jezdził i powiedział mi, że jak jezdził na benzynie (przed montazem LPG) to takich problemów nie miał. Takie problemy nie wystapiły zaraz po załozeniu LPG, tylko tak ok. roku się już to dzieje, a LPG mam już 3 lata :wink:

Mam jeszcze zamiar sprawdzic masy.

Chyba moge wykluczyc sonde lambda, i czujnik położenia wału :wink: Mam zamiar jeszcze wymienic swiece z BOSH na NGK, bo te dziwne objawy występuja jak zmieniłem swiece własnie z NGK na BOSHK.

Bede tak długo grzebał, az to znajde.

Sorry za takie wypracowanie, ale starałem sie napisa jak najlepiej co się dzieje :wink:

trk0
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 70
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kielce

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: trk0 » 04 paź 2008, 11:27

witam. mialem podobne problemy co Ty. tzn na gazie odpalalem i poskakal obroty spadaly i potrafil zgasnac. gdy sie nagrzal to juz jezdzil w miare dobrze. na benzynie gdy byl zimny wogole nie pracowal. dopiero gdy sie zagrzal to kulawo ale tez chodzil. wczoraj odebralem samochod od gazownika. wymienilem parownik na nowy bo stary potrafil sie sam rozregulowac, ale to nic nie pomoglo, jezdil juz bez szarpania, ale dalej gasl bo zdjeciu nogi z gazu. po dlugim siedzeniu i mysleniu doszlismy do wniosku ze trzeba wymienic ten komputerek od gazu co steruje wtryskiwaczami i pomoglo! teraz na gazie jezdzi bez zadnych problemow (na benzynie nie sprawdzalem, ale wydaje mi sie , ze u mnie problem benzyny to po prostu brak automatycznego ssania, ktorego nie wiem jak zrobic). okazalo sie ze ten sterownik mial za mala opornosc i nie zamykla calkowicie doplywu benzyny i dostawal gaz i benzyne i nie mogl tego spalic i sie zalewal. wymienilismy na nowy z wieksza opornoscia i teraz jest dobrze. nie wiem czy to ma zwiazek z tym co dzieje sie u Ciebie, ale najprosciej przelacz na gaz i odlacz ta czarna skrzyneczke (emulator to sie chyba nazywa) i zobacz co sie dzieje. jesli zgasnie to napewno to, a jak nie..... to opisalem sie niepotrzebie :)
a moze ktos wie co moze byc z tym automatycznym ssaniem u mnie?!?

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 04 paź 2008, 13:02

Zapomniałem napisac, że rozwiązałem problem sam : yesyes : Po prostu miałem już dośc skakania jak kangur w aucie i ciągłego gaśniecia auta na PB, więc porozbierałem prawie wszystko związane z układem paliwowym, wymieniłem filtr paliwa, pare metrów węży paliwowych, aż doszedłem do pompy paliwowej. Okazało się, iż to ona umiera - aż w końcu pewnego dnia umarła całkowicie. Jak sprawdzałem jej wydajnośc to była prawie znikoma. Wymieniłem pompe paliwową, zrobiłem reset kompa i od prawie 2 miesięcy nie mam problemów z odpalaniem i jazdą na PB.

I tu zaraz pisze do LPGowców, aby miec zawsze w baku te 10 litrów PB. Ja pare razy nie miałem i pompka paliwowa poszła na złom :cry:

trk0
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 70
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kielce

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: trk0 » 04 lut 2009, 21:09

mozersz napisac jak sprawdziles wydajnosc pompy paliwa? da sie to sprawdzic domowym sposobem czy potrzebne sa jakies specjalne przyrzady?

Awatar użytkownika
aro
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1998
Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
Imię: Arek
Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie

Dedra - problem z gaśnięciem

Post autor: aro » 05 lut 2009, 17:16

U mnie pompa paliwowa umarła. Sprawdziłem to odpinając wężyk, przy monowtrysku, praktycznie do wtrysku nie dochodziło paliwo (bardzo, ale to bardzo mało). Po wymianie pompy ja ręka odjął.

Możesz sprawdzic ciśnienie jakie daje pompa manometrem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”