Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód /fotorelacja/

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 12 kwie 2010, 16:06

nie wiem na czym Tobie dokładnie zależy - mi głównie zależało montując ten zestaw na zminimalizowaniu fadingu, na razie jeszcze się "układają" (podobno około 400 km). Ale jedno co zaobserwowałem :D to zestaw hamuje o wiele lepiej nic poprzedni, a też nie mogłem narzekać.

W weekend przełęcz salmopolska, jak z niej zjadę i na dole będzie hamować jak na górze, a z kół nie będzie smrodu klocków (poprzedni zestaw : czerwona : ) to napiszę coś więcej. : yesyes :
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2010, 11:56 przez mr.kura, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
adamc
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 449
Rejestracja: 22 cze 2008, 0:00
Lokalizacja: warszawa/okolice ciechanowa

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: adamc » 13 kwie 2010, 15:24

tarcze TRW + klocki TRW i nie ma powodu do narzekania...
przynajmniej u mnie... zrobiłem juz dwa tys, km i hamulce spisuja się bardzo dobrze...

Awatar użytkownika
gfu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 164
Rejestracja: 06 sty 2008, 0:00
Lokalizacja: Lublin i okolice

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: gfu » 14 kwie 2010, 22:57

Dzięki panowie za opinię. Już spieszę wyjaśnić jakie są moje priorytety w zakresie hamulców. Po pierwsze w stosunku do oryginału (elementy sygnowane logo Lancia) chciałbym poprawić dozowalność hamulców, tzn. żeby była większa różnica pomiędzy hamowaniem delikatnym, a hamowaniem intensywnym i żeby nie szarpało tak pasażerami przy nawet średnio intensywnym hamowaniu z prędkości rzędu 50-70km/h. Ja to nazywam zero-jedynkową charakterystyką hamowania i to akurat mi mocno przeszkadza. Po drugie chcę poprawić skuteczność hamulców przy hamowaniu awaryjnym z wyższych prędkości przelotowych - jestem niemile zaskoczony przeciętną skutecznością hamowania awaryjnego. Po trzecie zależy mi na poprawieniu odporności na fading podczas długotrwałego hamowania, np. podczas zjazdów z wysokiej góry. Konkludując chciałbym, żeby hamulec mniej się popisywał przy prędkościach z zakresu 30-70km/h, a pokazał pazury przy prędkościach rzędu 130-170km/h.
I jeszcze jedno, zależy mi na sprawnym odprowadzaniu gazu podczas intensywnego hamowania, żeby nie było tego charakterystycznego furkotania, stąd decyzja o zakupie tarcz nawiercanych/frezowanych mimo ich bezsprzecznie kłopotliwszej eksploatacji. Jestem praktycznie już zdecydowany na tarcze Mikoda, waham się tylko nad wyborem klocków- oprócz branych wcześniej pod uwagę TRW Lucas i Mintex rozważam klocki Otto Zimmermann. Przyznaję, że stało się tak pod wpływem lektury tego wątku :)
G.Furtak
Ducati ST-2 /Lancia Lybra SW 2.4 JTD /Saab 90016v
Lancia. Il Granturismo.

Awatar użytkownika
Jarek_Lu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 427
Rejestracja: 05 kwie 2007, 0:00
Lokalizacja: Lublin

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: Jarek_Lu » 16 kwie 2010, 8:46

gfu pisze:...chciałbym poprawić dozowalność hamulców, tzn. żeby była większa różnica pomiędzy hamowaniem delikatnym, a hamowaniem intensywnym i żeby nie szarpało tak pasażerami przy nawet średnio intensywnym hamowaniu z prędkości rzędu 50-70km/h. Ja to nazywam zero-jedynkową charakterystyką hamowania i to akurat mi mocno przeszkadza...
Tak samo przeczytałem powyższe posty pod kątem ?spłaszczenia? charakterystyki hamowania , zupełnie mi nie odpowiadającej ( 0 ? 1 ) jak piszesz przy niższych prędkościach w Lybrze .
Na co dzień jeżdżę Modeno MK III i przesiadając się do Lybry ?żonexa? przy pierwszym moim hamowaniu wszyscy lądują prawie na przedniej szybie .
Nieuchronnie zbliża się u mnie czas wymiany , także proszę o dalsze opinie.

Awatar użytkownika
Sharuga
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 806
Rejestracja: 21 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Połczyn Zdrój

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: Sharuga » 16 kwie 2010, 13:35

Jarek_Lu pisze:
gfu pisze:...chciałbym poprawić dozowalność hamulców, tzn. żeby była większa różnica pomiędzy hamowaniem delikatnym, a hamowaniem intensywnym i żeby nie szarpało tak pasażerami przy nawet średnio intensywnym hamowaniu z prędkości rzędu 50-70km/h. Ja to nazywam zero-jedynkową charakterystyką hamowania i to akurat mi mocno przeszkadza...
Tak samo przeczytałem powyższe posty pod kątem ?spłaszczenia? charakterystyki hamowania , zupełnie mi nie odpowiadającej ( 0 ? 1 ) jak piszesz przy niższych prędkościach w Lybrze .
Na co dzień jeżdżę Modeno MK III i przesiadając się do Lybry ?żonexa? przy pierwszym moim hamowaniu wszyscy lądują prawie na przedniej szybie .
Nieuchronnie zbliża się u mnie czas wymiany , także proszę o dalsze opinie.
To z ATMów powinieneś być zadowolony. Są bardzo dozowalne :)
Ja bardzo lubię hamulce "żyletki". Co nie oznacza, że pasażerowie lądują na przedniej szybie, bo jakieś czucie w nodze mam i nie mam problemu z hamowaniem delikatnym :) Ale lubię to lekkie dotknięcie hamulca powodujące zdecydowane opóźnienia. Miałem tak na poprzednim zestawie i bardzo za tym tęsknie...
Pozdrowienia z ziemi Połczyńskiej
Lybra SW '99 1.9 jtd,

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 18 kwie 2010, 17:58

Moje wrażenia po "ostrej" jeździe w górach na zestawie który posiadam: hamują dobrze nawet po kilku km. ostrych zakrętów z górki. Fading - co to jest fading :?: . Nie będę tu wyjeżdżał z procentową poprawą hamowania, ale ja ją odczuwam, pomimo że z klocków po zjechaniu unosił się lekki dymek :) hamulce hamowały znacznie lepiej niż na zwykłych tarczach i co ważne hamowały praktycznie tak samo przez cały czas, pod koniec był nieznaczny spadek siły. Jedyny wniosek to może lepsze klocki np. Zimmerman sport.

Później z salmopolu zameczek prezydencki na kubalonce (zapalenie znicza oczywiście), i zjazd z kubalonki - to samo. Znacząca poprawa, więc polecam.

zukurulez
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 28
Rejestracja: 15 kwie 2010, 22:41
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: zukurulez » 18 kwie 2010, 23:30

mrkura pisze:Wie ktoś jak cofnąć tłoczki w tylnych zaciskach :?: wiem że z tyłu nie jest to takie łatwe jak na przodzie, podobno trzeba tłoczek wykręcać czy coś ;)
Jeśli nadal Cię to interesuje to tak tylne tłoczki musisz wkręcać nie wykręcać;)

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: Heathen » 19 kwie 2010, 10:56

mrkura prośba ogromna, możesz wrzucić fotkę koła jak się prezentuje razem z tymi tarczami?
Oraz czy malowałeś zaciski? (na jednej fotce widać jakieś niebieskie ślady farby)
Pzdr
QV...soon:)

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 19 kwie 2010, 13:00

ok, dzisiaj ( albo jutro ) będzie fota. :)

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 20 kwie 2010, 14:16

zukurulez pisze:Jeśli nadal Cię to interesuje to tak tylne tłoczki musisz wkręcać nie wykręcać;)
a nie wiesz może jak to zrobić garażowym sposobem :?: podobno nie jest to takie łatwe

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 22 kwie 2010, 13:05

tak mniej więcej to wygląda
Koło.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: Heathen » 22 kwie 2010, 19:56

Nie no wygląda w pitkę:)
Cos czuje ze sobie takie sprawie+ zacisk srebrny;)

Farba to jakas specjalna? czy zwykla olejna?/spray?
QV...soon:)

Awatar użytkownika
mr.kura
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 20 lut 2009, 0:00
Imię: Paweł
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: mr.kura » 23 kwie 2010, 2:55

farbę kupiłem w norauto , ale nie spray tylko farba+utwardzacz - jest taki zestaw. :D

Awatar użytkownika
gfu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 164
Rejestracja: 06 sty 2008, 0:00
Lokalizacja: Lublin i okolice

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: gfu » 25 kwie 2010, 19:53

mrkura pisze:Moje wrażenia po "ostrej" jeździe w górach na zestawie który posiadam: hamują dobrze nawet po kilku km. ostrych zakrętów z górki. Fading - co to jest fading :?: . Nie będę tu wyjeżdżał z procentową poprawą hamowania, ale ja ją odczuwam, pomimo że z klocków po zjechaniu unosił się lekki dymek :) hamulce hamowały znacznie lepiej niż na zwykłych tarczach i co ważne hamowały praktycznie tak samo przez cały czas, pod koniec był nie znaczny spadek siły. Jedyny wniosek to może lepsze klocki np. Zimmerman sport.

Później z salmopolu zameczek prezydencki na kubalonce (zapalenie znicza oczywiście), i zjazd z kubalonki - to samo. Znacząca poprawa, więc polecam.
Dzięki bardzo, klocki Zimmermann już w drodze - mam nadzieję :) - a tarcze zamawiam jutro. Przy okazji wiosennej zmiany kół stwierdziłem, że tragedii jeszcze nie ma, ale decyzja o wymianie już zapadła. W następny weekend mam nadzieję sprawę sfinalizować. Jeszcze raz dzięki za opinie :)
G.Furtak
Ducati ST-2 /Lancia Lybra SW 2.4 JTD /Saab 90016v
Lancia. Il Granturismo.

zukurulez
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 28
Rejestracja: 15 kwie 2010, 22:41
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Lybra-wymiana tarcz hamulcowych przód

Post autor: zukurulez » 27 kwie 2010, 10:26

mrkura pisze:
zukurulez pisze:Jeśli nadal Cię to interesuje to tak tylne tłoczki musisz wkręcać nie wykręcać;)
a nie wiesz może jak to zrobić garażowym sposobem :?: podobno nie jest to takie łatwe
no jasne, że wiem w końcu właśnie tak ja sam robię;P ja mam dorobiony jeden klucz z przecinaka - środek wyszlifowany tak aby same boki łapał i tym można spróbować, a jak nie to weź żabkę albo francuza i za sama górną część tłoczka. Pamiętaj aby nie uszkodzić gumki osłaniającej płaszczyznę tłoczka.. a wkręcasz go normalnie jak prawy gwint, z resztą zaczniesz wkręcać w prawo to będziesz widział czy się chowa czy wykręca się bardziej, ale podejrzewam, że będzie się chował.;) jak dla mnie to najlepiej to robi się żabką;) tylko tak jak mówię ostrożnie z tą gumką..;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam”