[ANKIETA] Wybory;) na kogo głosować i dlaczego???

[matis1906]

Minęło ponad 200 lat od ustanowienia granic królestwa Kongresowego, a granica nie zniknęła... niczym murem oddziela zachód od dawnych terenów Królestwa Polskiego.
Pozdrawiam

[kuba88]

No proszę cię... co ta mapka ma niby pokazać, że jak nie za pis to zdrajcy i nie Polacy?

[Dudi]

No i poległo...

DSC04080.JPG

DSC04082.JPG

[LUKIThesis]

Będzie czym jarać. U mnie jutro mają ciachać .
Ciekawe co na to powie urzędowa naczelnik ochrony środowiska

[bassooner]

Wystarczy zobaczyć, co się teraz dzieje na scenie. Coraz więcej będzie wychodziło smaczków o tym, kto współpracował i kto w jakich przekrętach brał udział.

tak! a będzie się to tyczyło przede wszystkim KOD, PO, Nowoczesnej i PSL

[darbo]

Luka.. a może chciałbyś nam tutaj wszystkim coś oznajmić?

[luka]

Czekam cały czas na oficjalne dane z MF, nie wiem czy będziesz zadowolony, patrząc na szacunki to był naprawdę ogromny wzrost ściągalności podatu VAT
Zrobili ci wodę z mózgu do listopada, a potem zonk. Wzrost rzędu błędu statystycznego 2 mld zł, a ile szacunkowałeś po listopadzie drogi kolego?

Jak chcesz.

PIS to najlepsza partia na świecie.

Tak przegrałem zakład, bo rządzącym udało się utrzymać budżet w ryzach.

Na plus zasługuje szybka, sprawna ustawa paliwowa, proste rozwiązanie, jednak okazuje się zbyt mało wystarczające.

Ptawda jest taka, że udało się domknąć budżet kilkoma sposobami. Jednorazowe wpływy z NBP i z aukcji LTE.
Obniżenie wydatków-to jest bardzo zastanawiające jest gdzie te oszczędności zostały poczynione, ciekawe czy się dowiemy, bo jeżeli np. zaoszczędziliśmy na inwestycjach, zakupach itp. tylko po to, żeby domknąć budżet i pokazać jacy to jesteśmy mocni, to chyba nie o to chodzi.
Zastanawia mnie jeszcze dlaczego jeszcze czekany na oficjalne zamknięcie roku, jakby było dobrze, to już byśmy o tym wiedzieli.

Darbo, nie uważasz że coś było nie tak z informacjami i propagandą związaną z danymi MF?
Sam nie jednokrotnie brandzlowałeś się tu na forum linkując kolejne podatkowe sukcesy. Jak zwracaliśmy uwagę na zwiększone zatrzymania VAT, to się nawet nie zająknąłeś, dziś wiadomo, że to była propaganda sukcesu jak za PRL, przebili Tuska i PO po stukroć w tym względzie.
Na poparcie moich słów jest opinia bądź co bądź umiarkowanego zwolennika rządu PIS pana Modzelewskiego, jednak ten człowiek jest prawdomówny i bzdur o sukcesie nie powie.


Co do innych spraw rządu PIS. Czy wymiana 82% dowódców w sztabie i ponad 90% oficerów na wysokich stanowiskach na swoich ludzi cię nie zastanawia?
Czy tak powinna wyglądać kontynuacja rządów?
Tu znowu można podać przykład gen. Polko, który z PiS zawsze był za PAN brat, ostatnio wypowiada się zgoła inaczej, także rośnie liczba przekonanych, że coś jednak z tym jest nie tak, może kiedyś i ty Darbo do nich dołączysz

[darbo]

Generalnie to ja mam w dupie dalsze dyskusje. Przyznaj, że przegrałeś ze mną zakład i tyle.

Maciej przegrał i miał klasę, żeby się przyznać no i miałem możliwość napicia się genialnej whisky, czego taki prostak jak ja mógłby nie zaznać w życiu w normalnych okolicznościach.

Nie komentuj tylko przyznaj, że przegrałeś zakład.

[luka]

Generalnie to ja mam w dupie dalsze dyskusje. Przyznaj, że przegrałeś ze mną zakład i tyle.

Maciej przegrał i miał klasę, żeby się przyznać no i miałem możliwość napicia się genialnej whisky, czego taki prostak jak ja mógłby nie zaznać w życiu w normalnych okolicznościach.

Nie komentuj tylko przyznaj, że przegrałeś zakład.

Albo jesteś niewidomy albo masz o sobie zbyt wysokie mniemanie, żeby mówić mi co mogę a czego nie mogę komentować.
Ochłoń bratku.

[Tomzik]

No co Ty, luka, darbo to też ludzki pan, na pewno w końcu też pozwoli Ci coś skomentować

[bassooner]

i zmieniając ciut temat list Giertycha do Prezesa (nie lubiłem gościa ale fakt faktem, że ma zdolności oratorsko - humorystyczne)


"List do pana Kaczyńskiego.

Szanowny i drogi panie Jarku!

Dawno nie pisałem do Pana. To dlatego, że zajmowałem się doradzaniem Pana błyskotliwym ministrom w ich różnorakich problemach (nawet Pan nie wie, ile mi Pan zawdzięcza). Całym moim umysłem wspieram dobrą zmianę pomny na naszą długotrwałą znajomość (ach, gdzie te czasy, gdy bawiliśmy się: Pan w polowanie na mnie, a ja w bieg po polu minowym!). Ale ad rem. Panie Jarosławie kochany: larum grają! Te niecne pomioty zwane przez pomyłkę dziennikarzami dotarły do Pana interwencji poselskiej w obronie Marcina D. Zarzucają Panu, że wpłynął Pan na prokuratora, aby wypuścić tego krystalicznie uczciwego młodego przedsiębiorcę z pudła (jakby to jakaś hańba była pomóc niewinnemu w potrzebie!). I że Pan zakazał prowadzenia śledztwa w kierunku rzekomych pieniędzy przyjętych przez pana powabną bratanicę od podmiotów młodego przedsiębiorcy. Jak to przeczytałem, to w pierwszej chwili strach ścisnął mi gardło i zawołałem: no nie, z tego to nawet nasz kochany prezes tak łatwo się nie wywinie. Przecież to ewidentne przekroczenie uprawnień poselskich poczynione w interesie rodziny! I od razu wiedziałem, że muszę coś wymyślić. Nie można naszego pana Jarka zostawić samego. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. I mam! Stara adwokacka zasada brzmi: do niczego się nie przyznawaj. Ale jak tu się tego wyprzeć jak ta swołocz z „Newsweeka” dotarła do dokumentu, w którym Pan naciska na prokuraturę w interesie rodziny jak wół? To nie takie trudne! Po prostu musi Pan powiedzieć, że nie wiedział pan, że Marcin D. to mąż pana bratanicy. I już! Genialne w swej prostocie, co? Pan jako poseł pochyla się nad każdym skrzywdzonym przez ucisk państwa młodym człowiekiem. I żadne koneksje rodzinne nie mają żadnego znaczenia. Sprawa młodego przedsiębiorcy wygląda od początku na zaplanowaną zemstę tysięcy inwalidów, którzy nie potrafili zadowolić się skromnym, ale godziwym wynagrodzeniem i zazdroszczą, że ten, który im pracę załatwił pobierał (rzekomo im należną, sic!) drobną opłatę manipulacyjną w wysokości 80%. Ot, typowa polska zawiść. A nadto, czy Pan zwracał uwagę na kolejnych mężów (czy prawie mężów) pana szanownej bratanicy? Pan to człowiek zajęty. Myślący o Polsce, o doli polskiego emeryta, górnika, chłopa, a romansidła Panu nie w głowie. I na dodatek, taka linia obrony dementuje te podłe oszczerstwa Biedronia. No bo jak Pan nawet na młodych chłopaków od bratanicy nie zwracał uwagi, to o czym ten padalec ze Słupska gada? Czyli łapiemy dwie sroki za jeden ogon i jednym sprytnym posunięciem załatwiamy dwa problemy.

Roman Giertych
PS I jak dobrze Panie Jarku, że skończyły się te straszne czasy prywaty, wykorzystywania funkcji do celów prywatnych i nacisków na wymiar sprawiedliwości. Uff, że to już za nami!

I jeszcze jedno: już po północy i zaczął się 27.02 (przy okazji moje urodziny! Sto lat Romku!). To będzie trudny dzień dla Naszego Umiłowanego Przywódcy. Będą szydzić, atakować i lżyć. Stańmy wszyscy wokół niego. I dlatego proszę o udostępnienie tego listu Państwa znajomym. W tym dniu bowiem ON nie może być sam."

[Tomzik]

Daj spokój, takie tam nic nie znaczące bzdety nie mogą przysłonić sukcesu polskiej gospodarki, która sprzedaje więcej towaru, do którego się dokłada, niż przed rokiem.

[Hobbysta]

[bassooner]

no i...

[Hobbysta]

Na przykład tutaj więcej: Hadacz jako TW „Matka”.

"...Media szeroko komentują informację, że Hadacz vel Dobosz był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.

W Instytucie Pamięci Narodowej znajdują się dokumenty, które to potwierdzają. Jeden z bohaterów spotu wyborczego PO z 2011 roku nosił pseudonim TW „Matka”. Współpracę z Andrzejem Doboszem zakończono 6 grudnia 1988 roku „z powodu popełnienia przestępstwa”. Później zmienił on swoje nazwisko..."