No niestety jest chyba blad w polskiej wersji instrukcji... Zawory dolotowe grzeja sie mniej - sa omywane przez swiezy (a wiec stosunkowo zimny) ladunek, natomiast wydechowe przez gorace gazy wylotowe... Mocniej podgrzany metal bardziej sie rozszerza - stad luz na wydechach wiekszy...
Jedyne co mi przychodzi do glowy, to zastosowany jakis specjalny material grzybkow (dodatkowo wypelnionych n.p. cieklym sodem), ktore pomimo duzo wyzszej temperatury rozszerzaja sie mniej niz dolot... Ale i tak nie bardzo w to wierze...

W ostatecznosci mozna oba ustawic, powiedzmy, na 0,40 lub 0,41 (w granicach tolerancji dla obu) i tez bedzie hulac...