MobiDoktorGSM pisze: ↑02 gru 2021, 7:39
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Moje zdanie pokrywa się z Waszym, wywołałem ten temat, bo sam, podobnie jak
FXX, trafiam na przeróżne artykuły. I zwyczajnie lubię zweryfikować swoje myślenie z bardziej doświadczonymi miłośnikami motoryzacji
A pomysł na dyskusję zrodził się stąd:
artykuł.
Dokładnie ten sam artykuł czytałem, nie wiem w jakim celu, ale napakowany bzdurami okrutnie...
Już na samym początku kłamstwo:
W praktyce jazda na LPG kosztuje obecnie dokładnie tyle, ile kosztuje jazda na benzynie – a więcej niż płaca za przejechanie 100 km właściciele diesli
Różnica ilościowa na niekorzyść autogazu łatwo sięga 30 proc.
Chyba przy starej instalacji mieszalnikowej, bo nie przy obecnych instalacjach IV, V i VI generacji.
Pod koniec listopada 2019 roku litr LPG kosztował 2 zł za litr, podczas gdy za litr benzyny 95 trzeba było zapłacić ok. 4,90 zł
Świetna manipulacja, kto pamięta cenę LPG z 2019 roku?
Na początku listopada LPG jeszcze czasami kosztował ok. 2zł, ale już drożał i pod koniec listopada to częściej kosztował w okolicach 2,20-2,40zł, a w grudniu po 2,50zł
jeśli auto na benzynie spala średnio ok. osiem l benzyny na 100 km, to nie ma co liczyć na to, że zadowoli się mniej niż 10 litrami LPG na 100 km. Teraz dołóżmy do 10 litrów gazu półtora litry benzyny – bo zimny silnik startuje na benzynie i właśnie w fazie rozgrzewania się zużywa najwięcej paliwa. Dodajmy, że zdecydowana większość współczesnych aut podczas jazdy na gazie potrzebuje niewielkiej ilości benzyny do chłodzenia wtryskiwaczy benzynowych, których nie można ot tak całkowicie wyłączyć. Teraz policzmy: 10 litrów LPG kosztuje 34 zł, dodajemy 12 zł za benzynę – wychodzi 46 zł za przejechanie 100 km na LPG. A 8 litrów benzyny to wydatek… 48,3 zł
Kolejna bzdura, jeśli samochód spala 8l PB, to spokojnie się zadowoli ilością poniżej 10l LPG. 1,5l to chyba przy odcinkach rzędu 3-4km i za każdym razem odpalaniu zimnego silnika. Tylko czy wtedy jest sens zakładać LPG?
Kolejna kwestia - piszą 1,5l LPG, a potem w zestawieniu kosztów liczą już 2l, niby tylko 3zł, ale grosz do grosza... Poza tym dla wtrysku pośredniego jest ta wartość abstrakcją nawet w ruchu wielkomiejskim. Zwłaszcza dla samochodu spalającego 8l PB.
Natomiast jeśli ktoś chce brać pod uwagę wtrysk bezpośredni, którego wtrysków nie można ot tak wyłączyć, to znowuż przyjęte są złe wartości, bo dotrysk benzyny jest owszem cały czas, ale spalanie LPG oscyluje zazwyczaj wtedy w granicach spalania na PB.
Generalnie pan Brzeziński mocno popłynął, ale chyba nikt nie ma już złudzeń dot. jakości, a raczej jej braku w artykułach AŚ.
wujekp pisze: ↑02 gru 2021, 20:30Cóż można powiedzieć o tym artykule? W zasadzie zacytować moje motto
Założenia przyjęte pod przyjętą tezę i jak już napisaliście mocno naciągane.
