
Akcyzy tam chyba nie ma albo jest symboliczna, bo markowe flaszki kosztują około 50% tego co w Polsce. Wszystkie ceny są bardzo niskie, to jest raj dla zakupowiczów.
A 20% to jest VAT we Francji.
Nie bez powodu ekonomiści mówią, że w koszyku GUS inflacja się nieco wypłaszczy, ale w dłuższej perspektywie te tzw. tarcze są proinflacyjne. To jeden z elementów dlaczego tak jest.mikee72 pisze: A to właśnie cena netto - jak zapewne większość z Was wie - jest istotna dla firm i przedsiębiorców. Niższy VAT ucieszy oczywiście prywatnych kierowców. Jednak to nie prywatne jazdy Kowalskich mają wpływ na inflację.. wpływ na nią mają rosnące koszty produkcji, energii, paliw itd. itp.
Nie mają co niwelować. Z kilku powodów. Jak sam napisałeś, to nie Kowalscy są tu kluczem. Ja tankuję w skali roku pewnie mniej niż kierowca Tira w tydzień. A - co również napisałeś - z punktu widzenia firm jest to dużej mierze neutralne podatkowo - nie zapłacisz, nie odliczysz - zapłacisz, odliczysz (przynajmniej część). Do tego inne podatki są wyższe. "Polski wał" im przyniesie całkiem sporo grosza. Gówno prawda o 17 miliardach w kieszeni Polaków - ja nie widziałem tych wyliczeń, natomiast dolary przeciw orzechom, że są to dane "historyczne", prawdopodobnie liczyli to na danych za 2020. Za 2022 jest to spora podwyżka podatków od osób fizycznych. "Polski wał" to też przede wszystkim skok na kasę, którą dostawały samorządy z PIT. Teraz będą to mieli w budżecie centralnym. Inflacja i dramatyczna podwyżka cen wszystkiego to też znacznie większe wpływy z VAT. Na paliwa obniżyli (co jednak, jak ustaliliśmy, ma znacznie mniejszy wpływ niż by się na pozór wydawało) i na żywność gdzie było 5%. Inne stawki się nie zmieniły, a ceny, czyli podstawa naliczania podatku - wzrosły.mikee72 pisze: Ciekawe w jaki sposób rządzący mają zamiar zniwelować niższe wpływy do budżetu z podatków na paliwie - no bo oczywiście wiadomo, że to i tak pójdzie z naszych kieszeni. Eeech..
Nie od dziś wiadomo, że cokolwiek obecna ekipa robi, robi to nie dla nas, obywateli, tylko dla siebie, aby przedłużyć sobie siedzenie przy korycie o kolejną kadencję. Przykre tylko, że wciąż tyle ludzi tego nie łapie, a patrząc na aktualnego ministra edukacji oderwanego ze średniowiecza, niestety nie zanosi się na wysyp kojarzących fakty i znających choć w śladowym stopniu mechanizmy rynku i gospodarki młodych ludzi...
No ale to jest jego rola. Czemu Prezes powiedział że jest to znakomity minister? Bo ciemny lud "to" kupi. Im bardziej ciemny tym większymi bredniami można go karmić.
Dziesięcina była znacznie niższym podatkiem, niż obecne podatki od pracy. Wielokrotnie niższym. Chciałbym "płacić" dziesięcinę zamiast obecnych podatków, opłat i danin (i co tam jeszcze premier wymyśli, żeby nam wmawiać że podatki nie rosną).
Nie bardzo wiem co chciałeś powiedzieć. Nawet jak tych nieudaczników uda się w końcu oderwać od koryta to dochodzenie do normalności będzie długie i bolesne.