nie muszą być składane - moga być tylko regulowane elektrycznie"BJK" pisze:Widzę, że rozpędziłem troszkę dyskusję o ESP.
Nat, Ty masz też Lyberkę SW z 2.0: masz ESP
Bo szczerze mówiąc interesująca sprawa.
Ze swojej strony powiem jeszcze jedną ciekawostkę Lyberki:
w wersjach w których jest sterowanie elektryczne lusterkami powinna być możliwość złożenia ich również elektryczna. Ja mogę sobie ustawiać samo szkło, natomiast składam ręcznie (i szkoda, bo ręce się brudzą :/ )
Lybra - jak dobrze kupić
Moderator: stabraf
Lybra - pytanie do użytkowników
Lybra - pytanie do użytkowników
niekoniecznie- w mojej poprzedniej były lusterka regulowane i składane, w obecnej są tylko regulowane elektrycznie"BJK" pisze:Widzę, że rozpędziłem troszkę dyskusję o ESP.
Nat, Ty masz też Lyberkę SW z 2.0: masz ESP
Bo szczerze mówiąc interesująca sprawa.
Ze swojej strony powiem jeszcze jedną ciekawostkę Lyberki:
w wersjach w których jest sterowanie elektryczne lusterkami powinna być możliwość złożenia ich również elektryczna. Ja mogę sobie ustawiać samo szkło, natomiast składam ręcznie (i szkoda, bo ręce się brudzą :/ )
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Hej,
Znalazłem auto. Wpłaciłem nawet zaliczkę.
Nie będę się na razie rozwodził na samym autem bo przyjdzie czas.
Ale jak to zwykle człowiek, wróci do domu i zaczyna mieć dylematy.
Otóż...
Silnik 1.9 JTD z 2000 roku - ten jeszcze 105 konny.
Ma dwa problemy o których pisałem tutaj: link do wątku , ale one wydają mi się błahe.
Mój dylemat jest jednak troszkę inny. Może troszkę historii:
Auto ma przejechane 210 tys. km
Przebieg jest zapewne oryginalny tym bardziej że jest do niego książka serwisowa i wszystko się zgadza. Poprzedni polski właściciel kupił go półtora roku temu w Niemczech, teraz nabył Thesisa więc tego się Lybry pozbywa.
Silnik chodzi pięknie, równiutko, cicho i płynnie. Z rury nie ma najmniejszego dymku, spaliny sprawdzone - w normie. Z góry silnik jest suchutki. Natomiast martwi mnie zapocenie turbiny olejem. Widziałem ją na kanale - kiepski tam jest dostęp wzrokowy i mam nawet wrażenie, że ten olej jakby pochodzi z wyższych partii silnika, ale pewien nie jestem. Nie to żeby kapał, po prostu jest go na tyle, że zostaje na palcu jak się dotknie ( nie świeży, taki już zakrzepnięty ). Co o tym sądzicie? Czy powinienem się tym martwić? Szczególnie przy tym przebiegu...?
Poza tym auto jest super. Na bank bezywpadkowe, zadbane, stan wnętrza świadczy o niższym przebiegu, ale też nie było odpicowane na handel ( nawet go nie umyli
).
Znalazłem auto. Wpłaciłem nawet zaliczkę.
Nie będę się na razie rozwodził na samym autem bo przyjdzie czas.
Ale jak to zwykle człowiek, wróci do domu i zaczyna mieć dylematy.
Otóż...
Silnik 1.9 JTD z 2000 roku - ten jeszcze 105 konny.
Ma dwa problemy o których pisałem tutaj: link do wątku , ale one wydają mi się błahe.
Mój dylemat jest jednak troszkę inny. Może troszkę historii:
Auto ma przejechane 210 tys. km
Przebieg jest zapewne oryginalny tym bardziej że jest do niego książka serwisowa i wszystko się zgadza. Poprzedni polski właściciel kupił go półtora roku temu w Niemczech, teraz nabył Thesisa więc tego się Lybry pozbywa.
Silnik chodzi pięknie, równiutko, cicho i płynnie. Z rury nie ma najmniejszego dymku, spaliny sprawdzone - w normie. Z góry silnik jest suchutki. Natomiast martwi mnie zapocenie turbiny olejem. Widziałem ją na kanale - kiepski tam jest dostęp wzrokowy i mam nawet wrażenie, że ten olej jakby pochodzi z wyższych partii silnika, ale pewien nie jestem. Nie to żeby kapał, po prostu jest go na tyle, że zostaje na palcu jak się dotknie ( nie świeży, taki już zakrzepnięty ). Co o tym sądzicie? Czy powinienem się tym martwić? Szczególnie przy tym przebiegu...?
Poza tym auto jest super. Na bank bezywpadkowe, zadbane, stan wnętrza świadczy o niższym przebiegu, ale też nie było odpicowane na handel ( nawet go nie umyli

Ostatnio zmieniony 26 sty 2008, 18:23 przez Simon, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
A dodam jeszcze że turbina trochę świszcze przy większym wysileniu silnika. Przy mocnym skoku obrotów-przyspieszeniu. W czasie jazdy jej nie słychać. To tez chyba normalne
Sorry za lamerskie pytania ale nigdy nie jeździłem dieslem,

- Sebastian
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 paź 2007, 0:00
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: DW
Re: Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
"Simon" pisze:
Silnik chodzi pięknie, równiutko, cicho i płynnie. Z rury nie ma najmniejszego dymku, spaliny sprawdzone - w normie. Z góry silnik jest suchutki. Natomiast martwi mnie zapocenie turbiny olejem. Widziałem ją na kanale - kiepski tam jest dostęp wzrokowy i mam nawet wrażenie, że ten olej jakby pochodzi z wyższych partii silnika, ale pewien nie jestem. Nie to żeby kapał, po prostu jest go na tyle, że zostaje na palcu jak się dotknie ( nie świeży, taki już zakrzepnięty ). Co o tym sądzicie? Czy powinienem się tym martwić? Szczególnie przy tym przebiegu...?.
Ja nie wiem jak u mnie wygląda turbosprężarka - przy najbliższej wizycie popatrzę. Ale na pewno hałasuje (i świszczy - co słychać szczególnie przy otwartych oknach) - już mi mechanicy powiedzieli, że to może oznaczać powolny jej koniec (moje auto ma ok. 100 kkm przebiegu), aczkolwiek potwierdzę to jeszcze w LT, gdzie się wybieram w najbliższym czasie.
Ale co Twojego przypadku - jakby się okazało, że masz turbinę do naprawy, to odliczyć musisz 1000 PLN i masz problem z głowy. W dzisiejszych czasach załatwienie tego to tylko kwestia funduszy.
Teraz juz trochę poźno - ale jeżeli posprawdzałeś wszystkie standardowe rzeczy, to radziłbym Ci jeszcze zwrócenie szczególnej uwagi na stan tylnego zawieszenia. Jego naprawa może Cię trochę kosztować.
Pozdrawiam.
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Opinia mojego znajomego mechanika:
"Przebieg masz na pewno oryginalny i zupełnie normalny jak na warunki niemieckie. Zapocenie sprężarek to norma przy tym przebiegu w każdym turbodieslu. Jeśli na razie nie daje żadnych oznak uszkodzenia to prawdopodobieństwo że padnie w przyszłości jest takie samo jak w każdym innym używanym aucie".
Co do zawiechy. Sprawdzałem na szarpkach w stacji diagnostycznej. Niestety koleś tam nie miał pojęcia o sprężarkach. Same wahacze jakby już troszkę zachodzą rudą, ale wszystko tam wygląda solidnie i stabilnie. Amorki mają sprawność 76-79% !
"Przebieg masz na pewno oryginalny i zupełnie normalny jak na warunki niemieckie. Zapocenie sprężarek to norma przy tym przebiegu w każdym turbodieslu. Jeśli na razie nie daje żadnych oznak uszkodzenia to prawdopodobieństwo że padnie w przyszłości jest takie samo jak w każdym innym używanym aucie".
Co do zawiechy. Sprawdzałem na szarpkach w stacji diagnostycznej. Niestety koleś tam nie miał pojęcia o sprężarkach. Same wahacze jakby już troszkę zachodzą rudą, ale wszystko tam wygląda solidnie i stabilnie. Amorki mają sprawność 76-79% !
- Sebastian
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 paź 2007, 0:00
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: DW
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Ale ten przebieg nie jest jakiś zastraszający - na mnie nie robi wielkiego wrażenia. Kupujesz auto, a nie wskazania na desce rozdzielczej."Simon" pisze:Opinia mojego znajomego mechanika:
"Przebieg masz na pewno oryginalny i zupełnie normalny jak na warunki niemieckie. Zapocenie sprężarek to norma przy tym przebiegu w każdym turbodieslu. Jeśli na razie nie daje żadnych oznak uszkodzenia to prawdopodobieństwo że padnie w przyszłości jest takie samo jak w każdym innym używanym aucie".
No to ok - sprawdziłes, jest ok."Simon" pisze:Co do zawiechy. Sprawdzałem na szarpkach w stacji diagnostycznej. Niestety koleś tam nie miał pojęcia o sprężarkach. Same wahacze jakby już troszkę zachodzą rudą, ale wszystko tam wygląda solidnie i stabilnie. Amorki mają sprawność 76-79% !
Podczas eksploatacji wyjdzie czy albo jak dużo się pomyliłeś ;-)
Prześpij się z "problemem" i jutro na świeżo się zastanów czy podjąłeś dobrą decyzję i czy sprawdziłeś to co chcialeś. I tyle.
Tak naprawdę to tylko samochód :) więc nie ma co dużo kombinować :)
Trzym się.
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
Re: Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Powiem Ci tak, wszystko jest kwestią ceny i stanu"Simon" pisze:Hej,
Znalazłem auto. Wpłaciłem nawet zaliczkę.
Nie będę się na razie rozwodził na samym autem bo przyjdzie czas.
Ale jak to zwykle człowiek, wróci do domu i zaczyna mieć dylematy.
Otóż...
Silnik 1.9 JTD z 2000 roku - ten jeszcze 105 konny.
Ma dwa problemy o których pisałem tutaj: link do wątku , ale one wydają mi się błahe.
Mój dylemat jest jednak troszkę inny. Może troszkę historii:
Auto ma przejechane 210 tys. km
Przebieg jest zapewne oryginalny tym bardziej że jest do niego książka serwisowa i wszystko się zgadza. Poprzedni polski właściciel kupił go półtora roku temu w Niemczech, teraz nabył Thesisa więc tego się Lybry pozbywa.
Silnik chodzi pięknie, równiutko, cicho i płynnie. Z rury nie ma najmniejszego dymku, spaliny sprawdzone - w normie. Z góry silnik jest suchutki. Natomiast martwi mnie zapocenie turbiny olejem. Widziałem ją na kanale - kiepski tam jest dostęp wzrokowy i mam nawet wrażenie, że ten olej jakby pochodzi z wyższych partii silnika, ale pewien nie jestem. Nie to żeby kapał, po prostu jest go na tyle, że zostaje na palcu jak się dotknie ( nie świeży, taki już zakrzepnięty ). Co o tym sądzicie? Czy powinienem się tym martwić? Szczególnie przy tym przebiegu...?
Poza tym auto jest super. Na bank bezywpadkowe, zadbane, stan wnętrza świadczy o niższym przebiegu, ale też nie było odpicowane na handel ( nawet go nie umyli).

Grunt, żebyś nie miał problemów w najbliższym czasie, bo wiadomo, że raz na jakiś czas coś może polecieć.
Szkoda, że ten silnik taki trochę słaby, w Marei sprawuje się nieźle, ale Lybra sporo cięższa jest, ciekawy jestem jak to będzie chodzić. No ale może chociaż palić będzie mniej

Napisz coś więcej o tej Lybrze

Pozdrawiam
Toper
Lancia Lybra SW 2.4JTD 150KM
Toper
Lancia Lybra SW 2.4JTD 150KM

Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Powiem tak, jak jechałem po swoją , zabrałem dwóch ekspertów od aut... droga była długa a temat jeden - daj spokój z włochem , szukaj niemca... Na miejscu obejrzeli, przejechali się i stwierdzili... BIERZ bo warto !!!
Mam ją miesiąc, już znalazłem kilka wad. Spalanie (2.4 JTD) - na miejscu 11 ( w trasie komp pokazuje nawet 5.5) Teraz szukałbym 1.9 JTD, co prawda 2.4 ma kopa... ale nie ma gdzie go wykorzystać i no po co - szkoda turbiny. Miejsca też niezbyt dużo - z tyłu fotelik a córa (1,5 roku) nogami kopie w oparcie, wózek w kufrze mieści się tylko, tylko... Ogólni auto ładne i reprezentatywne. Gdy się do niego przymierzałem miałem wrażenie ,że jest ogromne, pojemne - po miesiącu eksploatacji czar prysnął. Ktoś mądry kiedyś powiedział - Przy kupnie-sprzedaży aut używanych cieszy sie kupujący i sprzedający ...
Mam ją miesiąc, już znalazłem kilka wad. Spalanie (2.4 JTD) - na miejscu 11 ( w trasie komp pokazuje nawet 5.5) Teraz szukałbym 1.9 JTD, co prawda 2.4 ma kopa... ale nie ma gdzie go wykorzystać i no po co - szkoda turbiny. Miejsca też niezbyt dużo - z tyłu fotelik a córa (1,5 roku) nogami kopie w oparcie, wózek w kufrze mieści się tylko, tylko... Ogólni auto ładne i reprezentatywne. Gdy się do niego przymierzałem miałem wrażenie ,że jest ogromne, pojemne - po miesiącu eksploatacji czar prysnął. Ktoś mądry kiedyś powiedział - Przy kupnie-sprzedaży aut używanych cieszy sie kupujący i sprzedający ...
była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Wiesz, ja mam 1.9. Silnik jest w zupełności wystarczający do tego auta, szczególnie po mieście. Tym bardziej że sedan 1.9 jest jakieś 120 kg lżejszy od SW 2.4. Aczkolwiek na razie średnia po Wrocławiu wychodzi mi 8litrów ( kto tu mieszka ten wie, że tu się więcej stoi niż jedzie ). Za miastem 6l. Ale na razie zbyt mało jeżdżę, żeby oceniać. No i mam prawdopodobnie mam padnięty termostat. W każdym razie silnik na chwilę obecną mi się podoba 

- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Co to znaczy "na miejscu 11" ? Że w obszarze zabudowanym spala 11l/100 km?"evand" pisze:Mam ją miesiąc, już znalazłem kilka wad. Spalanie (2.4 JTD) - na miejscu 11 ( w trasie komp pokazuje nawet 5.5)
To nie jest normalne spalanie w 2,4 JTD... chyba ze non stop stoisz w korkach, albo patrzysz na spalanie chwilowe...
To jaki wy macie wózek"evand" pisze: Miejsca też niezbyt dużo - z tyłu fotelik a córa (1,5 roku) nogami kopie w oparcie, wózek w kufrze mieści się tylko, tylko...

Mój syn w tym samym wieku nie kopie w oparcie (może to kwestia temperamentu

to prawda- Stilo SW ma większy bagażnik. No ale trzeba pamiętać, że Lybra nie została zaprojektowana jako ciężarówka..."evand" pisze:Ogólni auto ładne i reprezentatywne. Gdy się do niego przymierzałem miałem wrażenie ,że jest ogromne, pojemne - po miesiącu eksploatacji czar prysnął.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?

Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Wiem jak wygląda jazda po Wrocku i współczuję wszystkim zmotoryzowanym tej metropolii... jadę tam jak tylko muszę."Simon" pisze:Wiesz, ja mam 1.9. Silnik jest w zupełności wystarczający do tego auta, szczególnie po mieście. Tym bardziej że sedan 1.9 jest jakieś 120 kg lżejszy od SW 2.4. Aczkolwiek na razie średnia po Wrocławiu wychodzi mi 8litrów ( kto tu mieszka ten wie, że tu się więcej stoi niż jedzie ). Za miastem 6l. Ale na razie zbyt mało jeżdżę, żeby oceniać. No i mam prawdopodobnie mam padnięty termostat. W każdym razie silnik na chwilę obecną mi się podoba
Gratuluję zakupu !!! - długo szukałeś, ważne że trafiłeś na swój egzemplarz.
była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Jazda na odcinkach ok. 10 km bez korków i świateł na krzyżówkach. Komp pokazuje chwilowe nawet 12 l , ale tankowałem na full przejechałem 488 km , wlałem 50 ON. Nie kopci, ma kopa i nic (...) do zarzucenia ...
Jeżeli chodzi o wózek - standard ( wchodzi złożony i nic poza tym). Córa - temperamentną dziewczyną jest - fotelik też standardowy dla dzieci do 35 kg -i nóżkami kopie w oparcie fotela kierowcy ... (???)
Jeżeli chodzi o wózek - standard ( wchodzi złożony i nic poza tym). Córa - temperamentną dziewczyną jest - fotelik też standardowy dla dzieci do 35 kg -i nóżkami kopie w oparcie fotela kierowcy ... (???)
była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
- Sebastian
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 paź 2007, 0:00
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: DW
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Ale jednak masz chyba coś nie tak."evand" pisze:Jazda na odcinkach ok. 10 km bez korków i świateł na krzyżówkach. Komp pokazuje chwilowe nawet 12 l , ale tankowałem na full przejechałem 488 km , wlałem 50 ON.
Ja też mam ok. 10 km do pracy - i w tym cyklu auto mi spala ok. 9 - 9,5 litra/100 km (w tym już jest Webasto, którego używam codziennie) jeżdżąc ("jeżdżąc" jest bardzo dynamicznym słowem w przypadku jazdy po Wrocławiu w godzinach szczytu) tylko po naszym mieście.
Poza miastem to już zależy od mojej inwencji - przy szybkiej jeździe (np. autostradą) potrafi spalić tyle co w mieście.
Ale już jadąc 'standardowo' spalanie radykalnie spada.
PS. Wiesz - mnie dane podawane w necie, czy podczas innych okazji zazwyczaj rozśmieszają - zdecydowana większość ludzi kłamie jak z nut :) podając swoje wyniki spalania. Ale wystarczy wtedy tylko jedno krótkie pytanie - jakie producent przewidział spalanie w danym cyklu i temat zazwyczaj się kończy. :)
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Prawie kupiłem Lybrę ale mam dylemat!
Masz rację- dlatego np. u mnie najbardziej racjonalne wyniki były wtedy, kiedy spalanie było mierzone na odcinku ok 3000 km. Wtedy widac jakies tendencje, a nie na 10 km odcinku. A 11 l potrafię sobie wyobrazić w JTD może przy ostrej jeździe na zimnym silniku, a nastepnie dłuuugaśnym staniu w korku.."Sebastian" pisze:PS. Wiesz - mnie dane podawane w necie, czy podczas innych okazji zazwyczaj rozśmieszają - zdecydowana większość ludzi kłamie jak z nutpodając swoje wyniki spalania. Ale wystarczy wtedy tylko jedno krótkie pytanie - jakie producent przewidział spalanie w danym cyklu i temat zazwyczaj się kończy.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
